Hej kochani !
Tak jak pisałam w ostatnim poście, tak zrobiłam. Podcięłam włosy o kilka cm. Myślałam, że będę żałowała, ale czuje się lepiej ze zdrowymi włosami krótszymi o kilka cm niż długimi, a z suchymi i rozdwojonymi końcówkami. Po raz kolejny jestem zadowolona z wizyty w Salonie Fryzjerskim Bio-WAY w Olsztynie. Włosy miałam obcinane maszynką, na pewno pozostanę przy tej metodzie strzyżenia.
Pierwszy raz miałam do czynienia z kosmetykami firmy Artego, jestem nimi niesamowicie oczarowana! Dawno moje włosy nie były tak gładkie, lśniące i przyjemne w dotyku. Kosmetyki te można zakupić właśnie w salonie Bio-Way. Na maskę
Artego Rain Dance (głównie emolientowa) oraz szampon
Artego Aqua Plus na pewno się skuszę. Kosmetyki nie należą do najtańszych, ale taki efekt na włosach jaki uzyskałam jest tego wart. W dodatku włosy przez cały dzień pięknie pachną. Mam nadzieję, że te kosmetyki niebawem pojawią się u mnie i będę mogła zrobić dla was recenzję.
Szczerze, to nawet nie patrzyłam ile włosów zostało mi obciętych, gdzie przy wizytach u fryzjerów bacznie się przyglądam czy przypadkiem nie tracę więcej niż prosiłam. W przypadku tego salonu nie mam obaw bo wiem, że zostanie obcięte tyle o ile prosiłam.
AKTUALNA PODSTAWA PIELĘGNACJI WŁOSÓW
Chciałabym wam przedstawić moją pełną pielęgnację włosów, ale z racji odkrycia firmy Artego nie mogę tego zrobić, gdyż niebawem zakupię kilka rzeczy z tej firmy. Póki co podstawą mojej pielęgnacji jest używanie delikatnego szamponu bez SLS (
Babydream z Rossmana), odżywki
Garnier Ultra Doux lub
Garnier Fructis Goodbye Damage. Co drugie mycie stosuję płukankę z
octu jabłkowego o której pisałam w poprzednim poście. Dwa/trzy razy w tygodniu na 3 godziny przed myciem lub na całą noc
nakładam olej lniany (a wkrótce arganowy). Raz w tygodniu
do oczyszczenia włosów stosuję GENIALNY szampon Eva Nature Style rumiankowy ( 8 zł za litr), można go zakupić w małych osiedlowych sklepach. Świetnie oczyszcza włosy jednak nie używałabym go codziennie a raz w tygodniu. Włosy po nim są bardzo puszyste, jest wręcz stworzony do chelatowania włosów (''
zabieg ten polega na oczyszczaniu włosów z osadu minerałów, które znajdują się w wodzie z kranu i sprawiają, że włosy stają się suche, szorstkie i matowe''). Do zabezpieczenia końcówek używam
L'oreal Mythic Oil. Włosy myję co 2 dni, dlatego drugiego dnia stosuję odżywkę
Joanna z pokrzywą i zieloną herbatą (nakładam niewielką ilość na suche włosy i nie spłukuję!), dzięki czemu włosy drugiego dnia nie są suche. Natomiast
włosy u nasady odświeżam suchym szamponem Batiste. W nocy śpię w
warkoczu,
francuzie lub
koczku ślimaczku którego upinam spinką żabką. Każda z fryzur robiona jest luźno by włosy były rano proste. Stanowczo odradzam spanie w rozpuszczonych włosach (broń boże w mokrych). Bardzo to niszczy włosy. Jeżeli jak ja myjecie włosy wieczorem to zróbcie to wcześniej aby iść spać w suchych lub lekko wilgotnych włosach. Wiem, że niektórzy martwią się że włosy wilgotne upięte w warkocz będą się falować, dlatego super opcją jest kok ślimak który nie tworzy fal. Do czesania używam
Tangle Teezer, jednak myślę nad zakupem
szczotki z włosia dzika.

Macie jakieś pytania dotyczące włosów lub tematy o których powinnam napisać?
Zwracacie uwagę na to czego używacie do włosów?
Jak często chodzicie do fryzjera?
Słyszałyście o obcinaniu długich włosów maszynką?