Hej kochani! Zdecydowanie częściej muszę robić takie wpisy, bo uwierzcie mi na słowo, to co tutaj zobaczycie to tylko cześć nowości, które zagościły w mojej toaletce. Nie chciałam pokazywać wszystkiego, bo po pierwsze - byłoby tego za dużo jak na jeden post, a po drugie, sporo rzeczy pojawi się w poście z ulubieńcami ostatniego miesiąca :) Zdjęcia nie są idealne, bo źle ustawiłam oświetlenie oraz robiłam je ''z ręki'', bo statyw został w bagażniku, a ja miałam wtedy lenia i po niego nie poszłam :D Za kilka miesięcy kupię też TEN obiektyw, dzięki czemu będę mogła robić fajne zbliżenia kosmetykom :) Musicie mi dać jednak trochę czasu, abym mogła sobie na niego uzbierać, bo okres wakacji nie sprzyja oszczędzaniu :P Oprócz kosmetyków wspomnę też o hasztagu, który utworzyłam na instagramie, ale o tym na końcu posta!
Jak wiecie od ponad roku co 4 tygodnie przedłużałam rzęsy (jeżeli chcecie post o metodzie 2:1 i 3:1 to piszcie), jednak w ostatnim miesiącu uznałam, że czas na przerwę. Po ponad roku ciągłego przedłużania efekt nie utrzymywał się zbyt długo, a ja zauważyłam, że sztuczne rzęsy wypadają razem z moimi.
Mimo rezygnacji z przedłużania nie mogłam zostać z moimi krótkimi i prostymi jak druty rzęsami. Postanowiłam, że dam ponownie szansę sztucznym rzęsom. Wcześniej próbowałam modelu Ardell Demi Wispies, ale nie dość że miałam problem z ładnym doklejeniem rzęs, to czułam się w nich komicznie. Na pewno zaopatrzę się w ten model ponownie i dam wam znać czy podtrzymuję opinię, że Demi Wispies są dla mnie zbyt dramatyczne czy może zmienię zdanie :)
Robiąc zakupy na Cocolita.pl rzucił mi się w oczy pierwszy model rzęs, który przypomina kultowe Demi Wispies, ale ma krótsze włoski. Jeżeli nigdy nie doklejałyście sztucznych rzęs, ani nie przedłużałyście ich u kosmetyczki i boicie się, że efekt będzie sztuczny, to polecam zacząć od Ardell Baby Demi Wispies :) Są naprawdę delikatne. Uznałam, że wypróbuję też model 120, który jest w świetnym zestawie. Ardell Deluxe Pack kosztuje 25 zł. W tej cenie dostajecie 2 pary rzęs, mini klej i aplikator do rzęs, który bardzo ułatwia zakładanie rzęsek. Ten set zakupicie TUTAJ.
Ostatnio myłam mój Beautyblender i robiłam to w pośpiechu, po umyciu magicznie wyparował...Jak się później okazało tata znalazł go w pralce. Nie mam pojęcia co mną kierowało, że go tam włożyłam, haha. Zamówiłam kolejną sztukę na zapas, tym razem nowy kolorek - bardzo blady róż. Jest to moja ulubiona gąbeczka i póki co, żadna inna mi jej nie zastąpi. Efekt jaki daje jest według mnie 100 razy ładniejszy niż ten uzyskany przy aplikacji pędzlem czy palcami, Jeżeli macie suchą skórę, to mokra gąbeczka zniweluje ten brzydki, suchy efekt podkładu :)
Wszystkie moje ukochane gumki Invisibobble już się mocno rozciągnęły (nie pomagała nawet kąpiel w gorącej wodzie), wiec zamówiłam dwa kolejne opakowania. O gumkach pisałam w poście o pielęgnacji moich włosów. Jeżeli nie lubicie bólu głowy po całodniowym noszeniu kucyka, odgnieceń na włosach i chcecie uzyskać efekt messy hair, to koniecznie musicie kupić te gumki!
Rozświetlacz Becca kolor CPOP ← kliknij, aby przejść do sklepu.
Dostałam go od chłopaka na moje 21 urodziny. Zastanawiałam się, czy rzeczywiście jest taki dobry, czy może to wszystko zasługa mocnego promowania przez blogerki, które otrzymały go od marki. Kolor Cpop ma piękny złoto brzoskwiniowy odcień. W opakowaniu wydawał mi się dość pomarańczowy (tylko na zdjęciach) i nie byłam pewna czy sprawdzi się przy mojej jasnej karnacji, a zależało mi na tym, abym mogła używać go przez cały rok (latem używam samoopalacza). Kolor pasuje mi zarówno gdy jestem blada, jak i opalona. Jego blask jest zdecydowanie mocniejszy niż ten, który dają dwa moje ulubione rozświetlacze z TheBalm i MySecret. Podsumowując, jest to genialny rozświetlacz, polecam go każdemu! Miałam go na buzi w TYM poście, gdzie nie używałam jeszcze samoopalacza.
Na kod ''andzia15'' macie zniżkę na zakupy na www.danielwellington.com/pl/
Paznokcie wykonałam w Olsztynie w HB Centrum:
Jak wspominałam, w okresie letnim używam samoopalacza, dlatego potrzebowałam ciemniejszej wersji moich dwóch ulubionych korektorów z Catrice. Wybrałam odcień 020, który świetnie sprawdza mi się do opalonej skóry. O tych korektorach wspominałam już tyle razy, że nie ma sensu abym powtarzała ciągle to samo - po prostu są świetne i kosztują ok. 13 zł :)
Kupicie je tutaj➡ płynny oraz w słoiczku
Powyżej widzicie kultowe czarne maski, które zastygają na buzi, a potem musimy je oderwać od skóry, aby pozbyć się zaskórników i ogólnie całego ''brudu'' z buzi. Pierwsza, którą nabyłam jest z marki Bioaqua i kupiłam ją na Aliexpress, pisałyście mi jednak, że ta z firmy Pilaten jest lepsza, dlatego także ją zakupiłam. Post z porównaniem pojawi się niebawem :)
Kolejny produkt kupiłam z polecenia Maxineczki. Zapadł mi on głęboko w pamięci, bo niejednokrotnie go chwaliła w swoich filmikach. Jest to puder mineralny, ale ja mam go w ciemnym odcieniu (04) po to, abym mogła go stosować jako bronzer/ocieplacz do opalonej skóry. Daje delikatny efekt skóry muśniętej słońcem. Ma satynowe wykończenie i jest bardzo jedwabisty. Cudowny kosmetyk do podkreślenia pięknej opalenizny na twarzy :) Golden Rose Mineral Terracotta Powder kupicie tutaj.
Ten produkt do brwi często był promowany na Instagramie. Brwi w butelce, bo tak nazywa się ten gadżet, to dosłownie ''włoski'' które przyczepiają się do waszych brwi. Włókna mają za zadanie w naturalny sposób zagęścić brwi. Dodatkowo producent obiecuje, że produkt nie tylko daje efekt estetyczny, ale także pielęgnuje nasze brwi. Początkowo nie polubiłam się z tym kosmetykiem. Efekt był mocny, mało precyzyjny i nienaturalny. Teraz używam go prawie codziennie.
Wyciągam aplikator z buteleczki, strzepuję nadmiar, a następnie pędzlem do brwi nabieram produkt i rysuję dolną linię rzęs oraz ich końcówkę, następnie pozostałością na aplikatorze wypełniam ''lekką ręką'' brwi. Dzięki temu mam delikatny, ale precyzyjny efekt, czyli tak, jak lubię najbardziej :)
Makeup Revolution Strobe Highlighter Rozświetlacz Rejuvenate
Nie będę ściemniać, produkt skusił mnie swoją fakturą. Marka MUR słynie z 'inspirowania się'' innymi, kultowymi produktami, w tym przypadku rozświetlaczem Laura Mercier Face Illuminators, który jest bardzo drogi, a efekt jaki daje przeciętny. Firma chyba bardzo chciała odwzorować oryginalny kosmetyk, bo ten jest równie słaby co jego droższy brat. Kolor na zdjęciach wydawał się jaśniejszy, w rzeczywistości jest to brązowo, pomarańczowo złoty odcień, który nie nadaje się do rozświetlania, nawet gdy jestem mocno opalona. No nie wiem, może jaśniejsze kolory są lepsze. Tego nie polecam, chyba że jako cień, ale w tej roli też nie robi szału.
Puder Laura Mercier Translucent także dostałam w prezencie urodzinowym od chłopaka. Jest to kultowy puder, który jest określany mianem ''photoshopa'' w pudrze. Dziewczyny na YT i blogach często mówią, że daje super wygładzenie, właśnie jak z wcześniej wspomnianego programu.
Może i wygładza, ale czy to jest efekt jak z photoshopa? No nie wiem. W każdym razie puder jest świetny, matuje na cały dzień moją suchą, choć przetłuszczającą się skórę (tak wiem, to strasznie dziwne, że w miejscu, które jest suche wytwarza się sebum w ciągu dnia), przedłuża trwałość makijażu i daje ładne wykończenie. Polecam, zwłaszcza, że jego pojemność to aż 29g, więc cena nie jest taka straszna. Warto poczekać na promocje -20% w Douglas, która pojawia się bardzo często.
Może i wygładza, ale czy to jest efekt jak z photoshopa? No nie wiem. W każdym razie puder jest świetny, matuje na cały dzień moją suchą, choć przetłuszczającą się skórę (tak wiem, to strasznie dziwne, że w miejscu, które jest suche wytwarza się sebum w ciągu dnia), przedłuża trwałość makijażu i daje ładne wykończenie. Polecam, zwłaszcza, że jego pojemność to aż 29g, więc cena nie jest taka straszna. Warto poczekać na promocje -20% w Douglas, która pojawia się bardzo często.
theBalm Bahama Mama to bronzer, który pojawił się jako jeden z pierwszych w mojej kosmetyczce jakieś 5 lat temu. Jest niesamowicie wydajny, gdyż ma mocną pigmentację i wystarczy dosłownie ociupinka, by uzyskać ładny efekt. Ważne, aby po nabraniu go na pędzel najpierw rozetrzeć go delikatnie na ręce, a dopiero później nakładać na buzię, w innym wypadku zrobi wam plamy, których już nie rozetrzecie. Kiedyś zdawało mi się, że jego kolor jest chłodny/neutralny, teraz widzę, że jest delikatnie ciepły. Wydaje mi się, że to przez to, że na rynku był bardzo mały wybór bronzerów w chłodnym kolorze, a teraz jest ich masa. TUTAJ macie zdjęcie, na którym porównany jest bronzer the balm z moimi dwoma także ulubionymi bronzerami z kobo. Przy nich wypada na bardzo ciepły, ale na buzi podoba mi się efekt jaki daje, nawet na bladej skórze. Kupiłam go głownie z myślą o lecie, bo gdy jestem opalona to te z Kobo wyglądają na mnie brudno.
Kliknij, aby przejść do sklepu z tym produktem
⬇
theBalm Bahama Mama Puder Brązujący do Twarzy
Na instagramie powstał hasztag #byandziathere którym możecie oznaczać zdjęcia, na których jest rzecz, którą kupiliście z mojego polecenia lub coś zainspirowanego moją osobą (stylizacja paznokci, ubrania, kosmetyki, jedzenie - dosłownie wszystko czym was zainspirowałam).
Hasztag istnieje od niedawna, ale powoli się ośmielacie i dodajecie fotki, które później publikuję na moim instastory i oznaczam was na nich. co jakiś czas, będę robiła zbiorczy kolaż i wrzucała właśnie tu na bloga. BARDZO dziękuję, że mnie oznaczacie!
Kliknijcie na zdjęcie powyżej, aby je powiększyć :)
Chcesz pojawić się na moim blogu i snapie? Zainspiruj się czymś i dodaj fotkę z #byandziathere
Rzęsy wyglądają na fajne!
OdpowiedzUsuń22-ffashion.blogspot.com - klik :)
Bardzo fajnie są takie zbiorowe wpisy ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości, chce wypróbowac ten bronzer z the balm :)
OdpowiedzUsuńlondonkidx.blogspot.com
Ja Demi Wispies bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWow długi, ale super haul :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Ardell, Beautyblender, Catrice w płynie, Pilaten, Bahama Mama uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
_______________
Aleksey
o widzę moje ulubione produkty :) Ostatnio również zakupiłam te same rzęsy i jestem ciekawa jak się sprawdzą na weselu bo w sumie nigdy nie zakładałam i w sumie troszkę się obawiam czy dobrze je przykleję :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie zdjęcia są bardzo śliczne i nie wymagają żadnych poprawek. Prześliczne paznokcie. Sama mam niemal identyczne, lecz nie w błękicie tylko różu!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili serdecznie zapraszam do mnie! ❤
modaiurodawedlugjulii.blogspot.com
Zdjęcia do tego posta wyszły Ci naprawdę fajnie! :D
OdpowiedzUsuńMój blog :)
Te rzęsy mi się bardzo podobają :)
OdpowiedzUsuńRzęsy są świetne! :) sama czasem ich używam ;)
OdpowiedzUsuńpoza tym - mnóstwo świetnych kosmetyków - klasyków :)
miło było poczytać i pooglądać :)
paniflamingo.blogspot.com
Cudeńka! Te zdjęcia są super! Tez chce takie robić, ale jeszcze długa droga przede mną :D
OdpowiedzUsuńChętnie użyję #### jak tylko coś kupię :D a mam w planach <3
BLOG
INSTAGRAM
Wpadnij! ;*
Z chęcią przeczytam o tych metodach przedłużania rzęs, ponieważ sama bardzo chciałabym pójść do kosmetyczki na taki zabieg upiększający :D
OdpowiedzUsuńhttp://natalie-forever.blogspot.com/
super pomysł z tym hasztagiem :)
OdpowiedzUsuńnataliacieslak.blogspot.com
Kilka produktów i u mnie się powtarza . Zdecydowanie częściej rób takie posty :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, jest naprawdę cudny! *.*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko :)
nasz blog: **KLIK**
Uwielbiam Twoje zdjęcia w postach i na instagramie, niesamowicie się przykładasz do tego, robisz to z ogromną pasją (nawet jeśli lenistwo wygrało i statyw został w samochodzie:D)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te korektory z Catrice :)
- mój blog -
swietne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)
Puder z Laura Mercier podobno jest bardzo dobry, jednak ja nie miałam możliwości jeszcze go używać. Na porost rzęs i brwi ostatnio polecana jest pomadka rumiankowa z Alterry :)
OdpowiedzUsuńxclaudia-wojcik.blogspot.com
Uwielbiam Cię <3
OdpowiedzUsuńhttp://veronicallmee.blogspot.com/
Zapewne coś kupię z tych perełek. :)
OdpowiedzUsuńhttps://fangirlonblog.blogspot.com
Świetne kosmetyki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
yudemere
Genialne nowości! Jestem ciekawa tego pudru mineralnego z Golden Rose, bo uwielbiam tę markę kosmetyczną:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.mariemodishness.com
Fajny post, super rzeczy. Obserwuję c:
OdpowiedzUsuńmój blog
Ile wspaniałych kosmetyków! Z pewnością muszę zamówić te dwie maski! ;) Bardzo podoba mi się kolorystyka i edycja Twoich zdjęć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
MADEMOISELLE BLOG
Super <3
OdpowiedzUsuńhttp://veronicallmee.blogspot.com/2017/06/wakacyjny-niezbednik.html
Idealna piękna, kobieca dłoń, do całowania, mniam.
OdpowiedzUsuń